Mówi się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A od czego zależy osławiony punkt 7? Wielu rodziców dzieci w spektrum autyzmu próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie, choć wydawałoby się, że jest ona prosta i co więcej zapisana w prawie. Ponad trzyletnia batalia jednej z rodzin korzystających z poradnictwa w Fundacji SYNAPSIS pokazuje jednak, że uzyskanie orzeczenia o niepełnosprawności ze wskazaniem z pkt. 7 to niekiedy wyboista droga. Czy warto ją pokonać? WARTO!

 

Syn urodził się w lutym 2014 roku. Żona zauważyła pierwsze objawy około 2 r.ż.  Poprosiliśmy pediatrę o skierowanie do poradni neurologicznej, tak na wszelki wypadek. Wizyta w Ośrodku Wczesnej Interwencji, pierwszy raz usłyszeliśmy słowo autyzm. Diagnozę uzyskaliśmy kolejno w Fundacji SYNAPSIS i Ośrodku Wczesnej Interwencji. Pierwszy rok z wiedzą o zaburzeniu syna był trudny. Nie wiedzieliśmy nic. Podjęliśmy kilka złych decyzji, kilka dobrych. Jedną z najlepszych było związanie się z Fundacją i ludźmi, którzy ją tworzą. We współpracy z Fundacją zdecydowaliśmy, co dalej. Zapisaliśmy syna do przedszkola terapeutycznego, uczęszczaliśmy z nim na terapię, a sami braliśmy udział w kursach dla rodziców w Fundacji, aby wspierać go jak najlepiej. Wystąpiliśmy też o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności.

Pierwsze orzeczenie syn dostał na 1 rok. Kolejne na 2 lata. Następne na 5 lat do czerwca 2024 r., wtedy też Miejski Zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności „odebrał nam” pkt 7. Pięć minut na Komisji, ryza dokumentów od specjalistów, terapie, wsparcie i czas poświęcony synowi poleciały do kosza. Bo tak.

Myślisz sobie „OK”, badanie zawsze było szybkie i po łebkach, ale Wojewódzki Zespół na pewno dokładniej przyjrzy się dokumentacji i Ciebie wysłucha. Jednak po kontakcie z komisją już wiesz, że tak nie będzie – odpowiedź negatywna. Zastanawiasz się, co robić dalej. Terapii nie przerwiesz, teraz są najważniejsze lata dla rozwoju dziecka, a wszystkie działania, które podjąłeś wcześniej zaczynają procentować. Bez wsparcia Państwa będzie jednak ciężko. Dążysz do tego, by twoje dziecko było samodzielne, chciałbyś by takie było, gdy pójdzie do szkoły, a to tylko jeszcze 2 lata. Czy jest sens poświęcać czas, siły, zasoby na pójście do Sądu? Nawet nie wiesz, jak to zrobić, od czego zacząć.

W czasie rozmowy ze znajomym rodzicem, który też ma syna w spektrum poruszyliśmy temat, że nie przyznano nam pkt. 7 i nie będziemy się odwoływać, bo to bez sensu, a będzie nas kosztować dużo sił i że jakoś sobie poradzimy, zanim syn pójdzie do szkoły. Wtedy dostaliśmy pierwsze wsparcie. Znajomy powiedział, żeby się nie poddawać, że pomoże nam, powie gdzie co złożyć i jak to ma wyglądać, podpowie co ma być zawarte w piśmie.

Złożyliśmy sprawę do Sądu. Sprawa ciągnęła się 3 lata. Sąd powołał 5 biegłych, z których 2 wypowiedziało się na tak, natomiast 3 biegłych wydało opinię, że pkt. 7 się nie należy. Przygotowani na niekorzystny dla nas finał, w końcu otrzymaliśmy wyrok Sądu Rejonowego, w którym Sąd przychylał się do naszych argumentów. Nie był to jednak koniec sprawy, ponieważ WZON złożył apelację. Sprawa przeciąga się o kolejne pół roku. Finał – po 3,5 roku otrzymujemy pismo, że Sąd oddala apelację.

Ostatni akapit czyta się szybko, rzeczywistość tak nie wyglądała. Podjęliśmy decyzję, by odwołać się do Sądu, jednak by nie ponosić kosztów zdecydowaliśmy się nie korzystać z zastępstwa procesowego, a jedynie konsultować się z Prawniczką z Fundacji, która naprawdę nam bardzo pomogła. Z perspektywy to było dużo pracy, szukania informacji, dużo rozmów na poradach, dowiadywania się od znajomych, kompletowania dokumentacji, poświęcania czasu, by wszystkie pisma napisać rzetelnie, nie zrobić błędów, nie przekroczyć terminów. Masa nerwów i niepewności. Zwątpienie czy to wszystko ma sens, szczególnie, że system z bliska jest irracjonalny. WARTO JEDNAK WALCZYĆ. Pamiętajmy, że dobrych ludzi jest więcej niż złych, tylko tych ostatnich widać bardziej. O Fundacji, znajomych i przyjaciołach już wspominałem. Co było naszym plusem? Na pewno pomogła rzetelna opinia biegłej psycholog oraz biegłej logopedy, które na co dzień pracują z dziećmi w spektrum. Również Pani Sędzia, która pochyliła się nad sprawą i pomimo trzech głosów na nie, orzekła na naszą korzyść. Na koniec pomogło nam to, że się nie poddaliśmy, nawet gdy zniechęcenie było ogromne. Trzeba przyznać, że największym naszym wsparciem była Prawniczka z Fundacji, od której zawsze słyszeliśmy NIE PODDAWAJCIE SIĘ, więc i ja po pomyślnym zakończeniu sprawy w Sądzie pozwolę sobie napisać do wszystkich wątpiących, którymi i my byliśmy, nie poddawajcie się. Złóżcie sprawę do Sądu, to ma sens.

 

KOMENTARZ SPECJALISTKI

Izabella Zielińska, radca prawny, Fundacja SYNAPSIS

Zgodnie z art. 4a ustawy  z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych osoby, które nie ukończyły 16. roku życia zaliczane są do osób niepełnosprawnych, jeżeli mają naruszoną sprawność fizyczną lub psychiczną o przewidywanym okresie trwania powyżej 12 miesięcy, z powodu wady wrodzonej, długotrwałej choroby lub uszkodzenia organizmu, powodującą konieczność zapewnienia im całkowitej opieki lub pomocy w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych w sposób przewyższający wsparcie potrzebne osobie w danym wieku. Zaliczenie dziecka do osób niepełnosprawnych potwierdza więc konieczność zapewnienia mu całkowitej opieki lub pomocy w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych w sposób przewyższający wsparcie potrzebne osobie w danym wieku.

Punkt 7 kwestię tę rozszerza, gdyż dodatkowo potwierdza konieczność zapewnienia dziecku stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Pojawia się więc pytanie, czym – w rozumieniu ww. ustawy – jest niezdolność do samodzielnej egzystencji? Odpowiedź znajduje się w  art. 4 ust. 4 ustawy, zgodnie z którym oznacza ona naruszenie sprawności organizmu w stopniu uniemożliwiającym zaspokajanie bez pomocy innych osób podstawowych potrzeb życiowych, za które uważa się przede wszystkim samoobsługę, poruszanie się i komunikację.

Jeżeli więc nasze dziecko nie otrzymało orzeczenia o niepełnosprawności ze wskazaniem z pkt 7, a nie jest w stanie samodzielnie zaspokoić wymienionych powyżej życiowych potrzeb, warto skorzystać z prawa do wniesienia odwołania z wnioskiem o zmianę orzeczenia w tym zakresie. Warto pokonać tę drogę.

 

Bezpłatne porady specjalistów Fundacji SYNAPSIS są udzielane w ramach projektu „BLIŻEJ SAMODZIELNOŚCI. Poradnictwo i rehabilitacja osób w spektrum autyzmu”, dofinansowanego ze środków PFRON.

Zespół złożony z psychologów, pedagoga, terapeuty, rodzica osoby w spektrum autyzmu oraz prawników specjalizujących się w różnych dziedzinach prawa udzieli wsparcia i rzetelnej informacji na temat różnych aspektów życia osób z autyzmem. Informacja o terminach dyżurów oraz zakresie wsparcia znajduje się na stronie https://synapsis.org.pl/kontakt/telefony-poradnicze/\